Historia sukienki sięga początków starożytności, kiedy to nasi przodkowie chronili ciało przed zimnem, okrywając się kawałkami skóry. Taki ubiór kształtem powoli zaczynał przypominać sukienkę. Trochę późniejszy okres to stroje z epoki brązu, które fasonem były zbliżone do współczesnych tunik. Kolejne epoki przyniosły suknie składające się z dwóch warstw, kreacje podkreślające talię i dekolt, suknie “klatki” przyczyniające się do deformacji płuc i wreszcie minimalizm w modzie i kultową do dziś małą czarną.
Sukienka, czyli symbol kobiecości
Sukienka to wierzchni jednoczęściowy strój zakrywający tułów. Dawniej nosili go również mężczyźni. Obecnie jest przeznaczony dla kobiet. To element garderoby, który znacznie ewoluował. W każdej epoce, zaczynając od starożytności, sukienka stanowiła odzwierciedlenie społecznych nastrojów. Można stwierdzić, że miała również wpływ na losy kobiet na świecie. Dlaczego? Dawniej słowem sukienka określano cały dorobek danej osoby.
Ten element kobiecego ubioru w dawnych czasach powodował deformację płuc u kobiet. Obecnie sukienka to nieodłączna część kobiecej garderoby. Za klasyk uważana jest mała czarna, której historia wiąże się z żałobą po śmierci ukochanego mężczyzny Coco Chanel. Jak zmieniała się sukienka na przestrzeni wieków? Poniższy artykuł pozwoli na krótki powrót do przeszłości.
Starożytność początkiem historii ubioru damskiego
Historia sukienki sięga początków starożytności. Już wtedy nasi przodkowie zakrywali miejsca na ciele, które chcieli chronić przed zimnem, kawałkami niewygarbowanej skóry. Zapewne był to pierwszy strój przypominający właśnie sukienkę. Nosili go zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Okrycie spadało na górną część nóg i było zawiązane na ramionach, co umożliwiało swobodne poruszanie.
Ubiór, który bardziej zaczynał przypominać sukienkę, pojawił się w momencie przejścia człowieka z koczowniczego na osiadły tryb życia. Podstawowymi materiałami, które zaczęto wówczas wykorzystywać były wełna, egipski len, bawełna z Indii, a także chiński jedwab. Stroje z epoki brązu odkryte na terytorium Danii miały formę długiej tuniki. W Mezopotamii wykorzystywano grube tkaniny wełniane, natomiast w Asyrii sukienki były robione z lnu i bawełny. Dodatkowo zdobiono je frędzlami i lamówkami.
W Egipcie popularne były wzorzyste suknie z drapowaniami, a za ideał uważano kobietę szczupłą z zaokrąglonym brzuchem. Wśród kolorów dominowała biel z elementami błękitu, lawendy oraz żółci. Co ciekawe, Egipcjanki zwykle zawiązywały na sukience pasek tuż pod biustem bądź nosiły suknie odsłaniające piersi.
Sukienka w średniowieczu
Średniowieczny kanon kobiecego piękna przedstawiał kobietę jako istotę wychudzoną o bladych policzkach, cichą, skromną i nieustannie się umartwiającą. Suknia miała zasłaniać całe ciało. Jego odkrywanie uważano za grzech. Średniowieczne sukienki były szyte z kilku warstw (spodniej i wierzchniej) o różnych kolorach. Nakładane na siebie, tworzyły ciekawy kontrast.
Suknia spodnia pełniła funkcję domowego, nieoficjalnego stroju. Była zakładana przez głowę i sznurowana. Suknię wierzchnią zakładano z kolei na wielkie wyjścia. W średniowieczu dominowały ciepłe barwy. Co ciekawe, najbardziej popularnym kolorem w Europie Południowej była wówczas czerń.
U schyłku średniowiecza do szycia sukien zaczęto wykorzystywać materiały, które przedstawiały różne wzory – od figur geometrycznych aż po zwierzęta.
Garderoba damska w renesansie
Renesans to przełomowa epoka, w której zaczęto dostrzegać kobiece piękno. Ważną rolę odgrywały suknie podkreślające sylwetkę oraz urodę noszącej je kobiety. Suknie miały duże dekolty w karo. W zależności od statusu danej osoby, sukienki podkreślano brokatem, aksamitem, koronkami i haftami, a niekiedy nawet klejnotami. Kobiety coraz częściej rozpuszczały włosy.
W renesansie dalej dominowały ciepłe odcienie. W Europie Południowej kobiety nadal nosiły czerń, którą dla kontrastu łączono z koralem, karminem bądź złotem. W katolickiej Hiszpanii zrezygnowano z odsłaniania ciała i dużych dekoltów, o których wspomnieliśmy wcześniej. Bardzo popularne stały się wówczas suknie z koronkowymi kryzami, które zasłaniały szyję. W sukienkach pojawiły się również znane do tej pory bufki.
Charakterystyczną cechą renesansowych sukienek była zaznaczona talia oraz spódnica rozszerzająca się ku dołowi. Co ciekawe, w spódnicy wszywano specjalną fałdkę. Jaka była jej funkcja? Służyła za schowek do butów podczas siedzenia.
Barokowe suknie
Barok to epoka, w której dominowały rubensowskie kształty. Ich podkreślanie wiązało się z sukniami w kształcie geometrycznych figur. Dodatkowo, klatkę piersiową eksponowano w taki sposób, by biust uzyskał kształt stożka. Ponownie w sukniach zaczęły się pojawiać dekolty o różnych kształtach. Do szycia sukni w baroku wybierano bardziej stonowane barwy.
Co ciekawe, część stanikowa sukni, oprócz ciasnego gorsetu, składała się z drewnianych listewek. Utrudniało to kobietom swobodne poruszanie się, siadanie, a nawet oddychanie. Można stwierdzić, że renesansowe kobiety musiały przestrzegać swoistego rodzaju dress codu. Król Ludwik XIV narzucił swoim poddanym określony styl ubioru. To właśnie z jego osobą kojarzona jest popularna wówczas w Europie figura odwróconego kieliszka.
Rokoko i oświecenie to epoka sukienek “klatek”
Dawne suknie dworskie to elementy garderoby, które były dla kobiet pewnego rodzaju więzieniem. Dlaczego? Moda panująca na dworach wprowadziła suknie, które miały niecodzienny kształt. Przypominały bowiem wanny. Suknie składały się z ciasnych gorsetów oraz stelaży wykonanych z wielorybich kości i prętów z metalu. Ich obwód niekiedy wynosił nawet 8 metrów.
Takie konstrukcje z pewnością tworzyły talię osy, jednak wykonywanie najprostszych czynności było znacznie utrudnione. Sukienki “klatki” często stanowiły zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia kobiet, które je nosiły. Skomplikowane konstrukcje powodowały zniekształcenie sylwetki, zwyrodnienia kości, a nawet deformację płuc. Kobiety pracujące w fabrykach szczególnie były narażone na ryzyko. Suknie niejednokrotnie wciągały maszyny.
Suknie były zakładane podczas specjalnego dworskiego ceremoniału, który jednocześnie podkreślał status danej kobiety. Rokoko i oświecenie to czas, w którym stawiano na odważne dekolty. Ich zadaniem było jak największe eksponowanie biustu. Suknia miała przede wszystkim przyciągać wzrok.
Przełom wieków – minimalizm w modzie i początki małej czarnej
Początek XX wieku to okres, w którym tradycja rozpoczęła “walkę” z nowoczesnością. Zaczęły się pojawiać duże różnice pomiędzy ubiorem w poszczególnych krajach. Stawiano głównie na minimalizm. Przełom wieków spowodował znaczące zmiany w modzie. Kobiety zaczęły nosić sukienki o długości odkrywającej łydki. Podkreślanie talii nie miało już tak dużego znaczenia. XX wiek to również kult ciała, szczególnie szczupłego i wysportowanego.
Początki małej czarnej przypadają na 1926 roku. Wtedy to na okładce Vogue pojawiła się Coco Chanel w czarnej sukience. Kobiety masowo zaczęły stawiać na czarne sukienki po okresie II wojny światowej oraz grypy “hiszpanki”, która zabiła wielu mężów i dzieci.
Stworzenie kultowej już dziś małej czarnej wiąże się ze śmiercią Artura “Boya” Capela – ukochanego Coco Chanel, który zginął w wypadku samochodowym. Coco była “tą drugą”, więc nie mogła oficjalnie nosić po nim żałoby. Pierwszy projekt sukienki wykonano z jedwabnej krepy, a jej długość sięgała kolan. Sukienkę nazwano Fordem świata mody. Mała czarna to klasyk charakteryzujący się prostotą. Coco Chanel często zakładała do niej perły.
Mała czarna Chanel
Mała czarna Coco Chanel to sukienka pożądana przez wiele kobiet na świecie. Co ciekawe, jej pojawienie się wywołało wiele skrajnych reakcji. Elsa Schiaparelli, projektantka zainspirowana surrealizmem, stwierdziła, iż mała czarna to sukienka dla wdowy. Projekt Coco Chanel zyskał jednak większą sławę niż wymyślne kreacje Elsy. Mała czarna to przecież sukienka, którą można nosić na wiele okazji: do pracy, na wyjście ze znajomymi, na rodzinne spotkania, itp. Wystarczy dobrać dodatki, a kreacja nabiera odpowiedniego charakteru.
Większość kobiet na świecie marzy o małej czarnej od słynnych projektantów. Niestety, taka kreacja to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Jeżeli przyszła posiadaczka kultowej małej czarnej nie posiada określonej kwoty, może zdecydować się na skorzystanie z szybkiego zastrzyku gotówki np. w formie pożyczki.