Historia sztucznych rzęs sięga czasów kina niemego. Sławę z pewnością zapewniły im aktorki filmowe. Wyraziste rzęsy podkreślały ekspresję twarzy i, tak jak to było w przypadku m.in. Marylin Monroe, pozwalały uzyskać rozmarzony wyraz twarzy. Teraz sztuczne rzęsy są dostępne dla każdego. Dowiedz się jak je wybrać, przykleić i pielęgnować, by posłużyły ci przez długi czas.
Sztuczne rzęsy kiedyś i dziś – za co tak je kochamy?
Ciemna oprawa oczu od zawsze uznawana była za atrybut piękna, a swego czasu także za dowód kobiecej cnoty. W średniowieczu rzęsy i brwi uznawane były za element na tyle erotyczny, że przez jakiś czas praktykowano całkowite ich wyrywanie (co ze względu na funkcję ochronną oczu nie było zbyt rozsądnym zabiegiem). Z wiekiem pigment w naszej skórze i włosach wytraca się, przez co zanika kontrast kolorystyczny między poszczególnymi elementami naszej twarzy. Ciemne i gęste rzęsy są zatem oznaką młodości i dobrego zdrowia. Nie powinno zatem dziwić, że kobiety od wieków stosowały wszystkie możliwe sposoby na szybszy wzrost rzęs i ich przyciemnienie. Naturalne metody dbania o rzęsy i współczesne odpowiedniki tuszu do rzęs nie zawsze dawały wystarczająco spektakularny efekt.
Zwyczaj noszenia sztucznych rzęs, podobnie jak większość stosowanych obecnie elementów makijażu, wywodzi się z kina. Aktorki miały być niedoścignionym ideałem piękna, dlatego ich makijaż musiał być widoczny nawet w czarno-białych filmach. W XIX wieku popularnością cieszył się wyjątkowo nieprzyjemny zabieg polegający na przeszczepieniu włosów z głowy kobiety na jej linię rzęs.
Do łagodzenia bólu stosowano co prawda roztwór kokainy, jednak wiele kobiet wolało na wieczorne wyjścia przyklejać paski rzęs z naturalnych włosów, które połączone były wąskim paskiem materiału (jedwabiu lub gazy opatrunkowej). Od 1916 roku sztuczne rzęsy zaczęły zyskiwać na popularności, kiedy to amerykański reżyser D.W. Griffith postanowił stworzyć księżniczkę idealną i przygotował dla Seeny Owen (odtwórczyni głównej roli w filmie „Intolerance”) sztuczne rzęsy wykonane z ludzkich włosów przewleczonych przez gazę. Były na tyle długie, że sięgały policzków aktorki! Prototypy rzęs były nietrwałe, a klej powodował opuchnięcie oczu (stosowano klej, który bardziej nadawałby się do przyklejenia sztucznej brody niż rzęs), jednak pozwalały aktorkom oczarować widzów samym spojrzeniem w czasach filmów niemych.
Sztuczne rzęsy były uwielbiane przez zwykłe kobiety, jednak w kinie powróciły ze zdwojoną siłą w 1927 roku, kiedy założyła je Phyllis Haver w musicalu „Chicago”. Twórcą tego modelu (zrobionego z frędzelków i nitki) był polski wizażysta Maksymilian Faktorowicz, twórca znanej marki kosmetycznej Max Factor, który uznawany jest za prawdziwego rewolucjonistę w dziedzinie makijażu. Kino lat 30. i 40. znanych jako “złote lata Hollywood”, przyniosło nam tak znane ikony piękna jak wspomniana wcześniej Marilyn Monroe, Greta Garbo, Judy Garland czy Elizabeth Taylor, których makijażem inspirują się współczesne kobiety. Dopiero w latach 50. sztuczne rzęsy na pasku trafiły do powszechnego użytku. Zaczęto tworzyć z materiałów podobnych do tych wykorzystywanych współcześnie, a przez kolejne lata sukcesywnie ulepszano technikę robienia rzęs i wykorzystywane do ich produkcji materiały.
Przemysł kosmetyczny jest obecnie jednym z najbardziej dochodowych na świecie. Choć obecnie mężczyźni są coraz bardziej otwarci na noszenie makijażu, to największą częścią konsumentów są nadal kobiety. Nawet jeżeli mężczyzna nie ma spojrzenia amanta filmowego, raczej daje sobie spokój. Sztuczne rzęsy mają długą historię, a opinie względem ich noszenia od zawsze były podzielone. Kiedyś sztukę ich nakładania znali wyłącznie profesjonalni wizażyści, natomiast obecnie są one stałym elementem makijażu znacznej części kobiet na całym świecie. Dlaczego właściwie je nosimy? Bez wątpienia wpłynęły na to media społecznościowe i ciągle zmieniające się ideały piękna promowane na takich platformach jak Instagram czy YouTube. Sztuczne rzęsy potrafią ekstremalnie powiększyć oczy, a tym samym zmienić proporcje całej twarzy. Obecnie na rynku możemy znaleźć modele dopasowane do różnych kształtów oczu, które pozwalają uzyskać naturalny lub iście dramatyczny efekt. Jakie rzęsy wybrać?
Rodzaje sztucznych rzęs. Jak wybrać model dla siebie
Zanim kupimy sztuczne rzęsy reklamowane przez celebrytów, warto zastanowić się, na jakim efekcie nam zależy. Rzęsy wieczorowe są z reguły długie i gęste. Podkreślą mocny makijaż i będą się wspaniale prezentować na zdjęciach. Sztuczne rzęsy na co dzień (lub te dla początkujących) są z reguły delikatne i przy umiejętnym przyklejeniu potrafią imitować naturalne długie rzęsy. Wybór modelu zależy od preferencji i wprawy w nakładaniu i noszeniu rzęs. Typowo Instagramowe rzęsy mogą na początku wydawać się ciężkie i niewygodne, szczególnie jeśli posiadają gruby i mało elastyczny pasek. Lżejsze modele zazwyczaj połączone są przezroczystą żyłką, która jest mniej wyczuwalna na oku, ale też mniej trwała. Zatem jakie sztuczne rzęsy wybrać?
Zależnie od ułożenia włosków i sposobu aplikacji, sztuczne rzęsy mogą dowolnie profilować nasze oko. Do wyboru mamy trzy podstawowe rodzaje rzęs:
- Sztuczne rzęsy na pełnym pasku – prawdopodobnie najtrudniejsze w aplikacji dla osób początkujących. Zależnie od modelu, włoski mogą być tak samo długie na całym pasku, dłuższe na środku (optycznie “otwierają” oczy) lub dłuższe przy zewnętrznym kąciku (dają efekt kociego oka, który pozwoli skorygować zbyt blisko osadzone oczy).
- Sztuczne rzęsy połówki – idealne, jeśli dopiero uczymy się, jak nakładać sztuczne rzęsy. Połówki mają za zadanie akcentować zewnętrzny kącik oka bez efektu ciężkości. Ten model będzie idealny przy opadających kącikach oczu.
- Sztuczne rzęsy kępki – przypominają te używane do trwałego przedłużania rzęs. Zależnie od firmy możemy znaleźć kępki różnej długości, składające się z zazwyczaj 1-5 włosków. Kępki są produktem do zadań specjalnych, ponieważ pozwalają na precyzyjną aplikację. Pozwolą skorygować asymetrię oczy i ukryć ubytki pojedyńczych rzęs. Są przy tym niemal niewidoczne na oku.
Jak przykleić sztuczne rzęsy krok po kroku – poradnik i przydatne triki
Zanim odpowiemy na pytanie, jak założyć sztuczne rzęsy, warto skupić się na samych narzędziach. Potrzeba nam będzie pęseta lub specjalny aplikator do nakładania rzęs oraz dobry klej. Często możemy kupić sztuczne rzęsy razem z klejem, jednak nie zawsze zapewni on nam trwałość jakiej oczekujemy. Klej do rzęs możemy kupić w kolorze białym (po wyschnięciu staje się przezroczysty) lub kolorze czarnym.
Przed użyciem warto przeprowadzić próbę uczuleniową, szczególnie jeśli mamy skłonność do reakcji alergicznych. Przydatnym narzędziem będzie tu także zalotka, którą podkręcimy rzęsy przed przyklejaniem i po, by połączyć sztuczne rzęsy z naszymi i nadać im naturalnego wyglądu. Gdy już mamy wszystko pod ręką, możemy zaczynać aplikację.
Jak przykleić sztuczne rzęsy na pełnym pasku i rzęsy połówki?
Przede wszystkim musimy przygotować sztuczne rzęsy. Delikatnie wyciągamy je z opakowania uważając, by nie zniszczyć i nie odkształcić włosków. Następnie kilka razy lekko zginamy pasek rzęs do środka lub owijamy go na palcu czy pędzlu do makijażu. Ten prosty trik pozwoli zmiękczyć pasek i lepiej dopasować do do krzywizny naszych oczu. Następnie przykładamy rzęsę do naszego oka i sprawdzamy, czy pasek nie wymaga przycięcia.
Zbyt długie rzęsy będą podrażniać oko i tworzyć efekt smutnego spojrzenia, dlatego możemy je lekko skrócić od zewnętrznego kącika używając precyzyjnych nożyczek. Gdy już mamy pewność, jak rzęsy powinny leżeć, na pasek nakładamy cienką i równą warstwę kleju (tym wypadku mniej znaczy więcej) i czekamy aż klej zacznie robić się lepki. Może to zająć od kilku sekund do nawet dwóch minut, zależnie od kleju. Gdy klej będzie gotowy przykładamy rzęsę do oka za pomocą pęsety lub aplikatora – najpierw środek, a następnie oba kąciki. Jeśli mamy problem w właściwym umiejscowieniem rzęsy, możemy zacząć przyklejanie od zewnętrznego kącika, lub przeciąć pasek w połowie i przyklejać dwie połówki.
Ważne! Sztuczne rzęsy przyklejamy do skóry tuż nad linią własnych rzęs, a nie na same włoski.
Jak przykleić sztuczne rzęsy kępki?
Kępki rzęs przyklejamy jak najbliżej linia rzęs, a nawet pomiędzy własnymi włoskami w celu ich optycznego zagęszczenia. W przypadku kępek stosuje się często znacznie mocniejszy klej, który jest gotowy do użycia od razu po nałożeniu i nie wymaga czekania. Za pomocą pęsety wyciągamy poszczególne kępki z opakowania i moczymy je w kleju.
Następnie patrząc na wprost, aplikujemy rzęsy od góry. Przy aplikacji kępek musimy patrzeć na wprost i przyklejać rzęsy od góry. Aplikując różne długości kępek uzyskamy najnaturalniejszy efekt. Po skończonej aplikacji i wyschnięciu kleju możemy użyć zalotki.
Przyklejanie rzęs od spodu zapewni najbardziej naturalny efekt
Przyklejanie rzęs od spodu to dość nowy trend, który zdecydowanie warto wypróbować. W tym wypadku potrzebny nam będzie zdecydowanie mocniejszy klej, który nie rozpuści się pod wpływem łez. Do tej metody aplikacji rzęs najwygodniejsze będą kępki lub połówki, choć z odrobiną wprawy poradzimy sobie także z pełnymi paskami. Nie mogą być one jednak tak długie jak w przypadku zwyczajnego sposobu klejenia, ponieważ zwyczajnie będaą mniej wygodne. Jak przykleić rzęsy? Pęsetą lub aplikatorem unosimy nasze własne rzęsy, po czym drugim aplikatorem przykładamy rzęsy sztuczne nad górną linię wodną, czyli tuż pod naszymi własnymi rzęsami. Efekt jest wyjątkowo naturalny i nikt nie będzie w stanie powiedzieć, że mamy je na sobie.
Sztuczne rzęsy na magnes – hit czy kit?
Uczulenie na sztuczne rzęsy nie jest możliwe, ale na klej już jak najbardziej. Rozwiązaniem mogą tu być magnetyczne sztuczne rzęsy, które kilka sezonów temu szturmem podbiły internet. Producenci zapewniali niezwykłą łatwość aplikacji i wygodę noszenia dzięki umieszczeniu w paskach rzęs magnesów (tak, prawdziwych magnesów). Dwie magnetyczne połówki rzęs należało przyłożyć od góry i od dołu swoich własnych, a magnes po połączeniu się miał utrzymywać rzęsy na miejscu bez konieczności używania kleju. Jak się skończyło? Sztuczne rzęsy na magnes zyskały opinię zabawnego gadżetu, który był na tyle trudny w nakładaniu, że nie nadawał się do codziennego użytku.
Na szczęście pomysł na to, jak przykleić sztuczne rzęsy bez kleju, nie umarł do końca, co zaowocowało powstaniem kolejnego ciekawego produktu, jakim są rzęsy przyklejane na eyeliner magnetyczny firmy Moxie Lash. Jak to działa? W zestawie otrzymujemy czarny eyeliner z opiłkami metalu (nie są wyczuwalne na oku, a producent zapewnia, że używanie produktu jest w pełni bezpieczne) oraz parę rzęs na magnetycznym pasku. Po namalowaniu kreski na linii rzęs wystarczy przyłożyć pasek i gotowe. Rzęsy są w stanie przetrwać na naszych oczach cały wietrzny dzień, dając przy tym możliwość odklejania i przyklejania rzęs. Produkt zbiera pozytywne opinie w sieci i jest polecany dla osób, które ze zwykłym klejeniem rzęs sobie zwyczajnie nie radzą. Wadą produktu jest natomiast cena – zestaw startowy zawierający eyeliner i jedną parę rzęs kosztować nas będzie aż 75$.
Jak poprawnie zdjąć sztuczne rzęsy?
Czy sztuczne rzęsy niszczą naturalne? Nie, o ile będziemy je poprawnie przyklejać zdejmować. Jak bezpiecznie ściągnąć sztuczne rzęsy w pasku i jak usunąć sztuczne rzęsy kępki? Przede wszystkim nic na siłę. W trakcie demakijażu przykładamy nasączony płatek kosmetyczny do powieki i czekamy, aż klej zacznie się rozpuszczać.
Po tym delikatnie chwytamy rzęsy i je zdejmujemy. Jeśli nie przykleiliśmy pasków do naszych naturalnych rzęs, co jest częstym błędem, samo zdejmowanie rzęs będzie całkowicie bezbolesne.
Sztuczne rzęsy a soczewki kontaktowe
Przy temacie rzęs często pojawiają się pytania, czy sztuczne rzęsy można malować oraz czy można je nosić w trakcie noszenia szkieł kontaktowych. W obu przypadkach opowiedź brzmi TAK. Sztuczne rzęsy możemy malować, jeśli czujemy taką potrzebę. Pozwala to uzyskać naturalny efekt i połączyć sztuczne z własnymi. Niestety, skraca to także ich trwałość. A co z soczewkami kontaktowymi? Tu także nie ma żadnych przeciwwskazań, o ile mamy odpowiedni dla nas klej do rzęs. Ze względu na wygodę, szkła zdecydowanie polecamy zakładać przed przyklejaniem rzęs.
Jak czyścić i dbać o sztuczne rzęsy?
Czy sztuczne rzęsy są jednorazowe? Kępki rzęs niestety tak, ale każde sztuczne rzęsy w pasku mogą być wielokrotnego użytku, jeśli tylko wiemy jak poprawnie o nie dbać. To jak długo będzie można nosić sztuczne rzęsy zależy głównie od sposobu ich zdejmowania i pielęgnacji. Jak i czym myć sztuczne rzęsy? W sklepach internetowych znajdziemy szereg specjalistycznych produktów do pielęgnacji rzęs, jednak prawda jest taka, że do ich mycia wystarczy woda i delikatne mydło. W niewielkiej miseczce przygotowujemy trochę ciepłej wody z mydłem, po czym wrzucamy tam nasze rzęsy i zostawiamy na 15 minut. Roztwór pozwoli zmiękczyć pozostały na rzęsach tusz, którego większa część zostanie na dnie naczynia. Następnie delikatnie wyjmujemy rzęsy i przytrzymując ich nasadę, oczyszczamy je patyczkiem kosmetycznym zwilżony wcześniej płynem micelarnym. Pozostałości kleju z łatwością usuniemy paznokciem. Po wyczyszczeniu ponownie płukamy rzęsy, osuszamy ręcznikiem papierowym i wkładamy do oryginalnego opakowania gdzie będą mogły do końca wyschnąć. W ten sposób zachowamy właściwy kształt i dobrą kondycję rzęs.
Czy warto płacić majątek za sztuczne rzęsy?
Najlepsze sztuczne rzęsy to takie, które będą łatwe w aplikacji, wygodne i trwałe, a do tego będą idealnie podkreślać nasz kształt oczu. Do wyboru mamy rzęsy syntetyczne lub te z jedwabiu czy włosów naturalnych. Popularne wśród celebrytów rzęsy z futra norek syberyjskich są lekkie, a poszczególne włoski zwężają się na końcach co daje efekt imitujący rzęsy ludzkie. Ze względu na aspekt etyczny, większość producentów rzęs decyduje się na wykorzystywanie w produkcji wyłącznie materiałów syntetycznych.
Najdroższe sztuczne rzęsy projektu Taylor Chang Babaian zostały zaprezentowane w 2011 roku przez Kre At Beauty. Pasek rzęs przyozdobiony był 0,2 karatowymi diamentami i kosztował 1 350 $. Cena standardowych rzęs jest mniej spektakularna i waha się od kilkunastu do około 200 zł za parę. Cena uzależniona jest zarówno od renomy firmy, jak i modelu – im bardziej dramatyczny, tym droższy. Czy warto inwestować w drogie rzęsy? Wielu wizażystów twierdzi, że nie. Szczególnie jeśli wolimy delikatne modele. Dobre sztuczne rzęsy popularnych marek jak Ardell i Eylure z łatwością dostaniemy w drogerii Rossmann czy HEBE, a naprawdę tanie sztuczne rzęsy można nabyć na popularnej stronie Aliexpress. Znaczenie ma tu głównie wybór modelu i umiejętność nakładania.